Naukowo na wstępie.




W tym pierwszym wpisie sypnę garścią podstawowych, naukowych faktow, bo dla większości ludzi depresja jest tym samym, co jesienna handra samotnego studenta, który właśnie jest na pierwszym roku studiów... po raz trzeci, a poznana tydzień temu dziewczyna, zerwała z nim już drugi raz. Ewentualnie jest to marudzenie laski z PMSem stulecia, której właśnie jakaś licealistka z bankomatem w postaci rodziców, zwinęła ostatnią parę szpilek marzeń z przeceny.  Depresja to nie jest smutek, spadek nastroju, chwilowe przygnębienie, stan irytacji, to jest CHOROBA. 

Na depresję lekiem nie jest zdanie „weź nie pierdol” spotykane nader często. Większość ludzi niestety tego problemu nie rozumie i nie chce zrozumieć. Większość ludzi uzna Cię za wiecznie narzekającego, marudzącego frustrata, który swoim żałosnym żywotem psuje idealną atmosferę i ma problemy emocjonalne niczym bohater południowoamerykańskiego dramatu. Ma się ochotę postawić tą większość pod ścianą i puścić grubą serię, niestety tak nie wypada. Chyba, że się jest dyktatorem z depresją– wtedy  enjoy. 

Amerykańscy naukowcy odkryli... oto owa garść faktów.
Przyczyną depresji jest okresowe nieprawidłowe funkcjonowanie układu limbicznego – takiej centralnej jednostki kierującej naszym zachowaniem, reakcjami obronnymi, agresją, popędami seksualnymi itp. Także podwzgórza -części układu limbicznego odpowiedzialnej za regulację uczucia głodu i sytości, pragnienia, temperatury ciała oraz odczuwanie przyjemności, lub układu siatkowego --regulującego stan snu i czuwania. To tak dokładnie zakłócenia w przekazywaniu substancji chemicznych -serotoniny, norepinefryny (noradrenaliny) i dopaminy.  Lek „weź nie pierdol” nie pomoże na kompletnie rozwalony układ limbiczny, który steruje człowiekiem jak kluczowe sterowniki, sterują systemem operacyjnym w Twoim komputerze. Wydzieranie się na komputer, rzucenie nim o podłogę albo wyczyszczenie kosza i zmiana tapety na pulpicie...raczej nie pomogą. Te trzy substancje mają wpływ na przewodzenie impulsów w synapsach, pomiędzy neuronami. Obniżenie tych trzech substancji zwanych tajemniczo aminami biochemicznymi, powoduje deficyt motywacyjny, a prościej mówiąc – nic Ci się nie chce, na nic nie masz energii, świat jest okropny a ludzie źli, byle co powoduje irytację i brak chęci do dalszego działania. Z chemicznych czynników, które mogą spowodować (nie samodzielnie) depresję wymienia się wszystkie używki, łącznie z kawą. Wszystkie leki wpływające na układ hormonalny, w tym leki antykoncepcyjne, środki pobudzające, nikotynę, silne leki przeciwbólowe stosowane regularnie, środki nasenne na bazie Zolpidemu, silne antybiotyki...nawet herbatkę z dziurwaca i zupki chińskie. Do tego wszystkiego dochodzą inne czynniki jak brak snu, permanentny stres, traumatyczne doświadczenia, przeżycia wzbudzające silnie negatywne emocje, niespełnienie w życiu zawodowym lub prywatnym, szok związany z jakimś wydarzeniem, poród, przewlekła choroba, czynniki kulturowe oraz społeczne. Nie ma jednego, decydującego czynnika, one niestety wędrują stadami. Kilka czynników + zadniedbywanie pierwszych symptomów prowadzi Cię wporst w ramiona depresji, a ta gdy już Cię przytuli mocno, raczej niechętnie z objęć wypuści.  To bardzo kochając i przywiązana choroba, tylko że ta miłość jest toksyczna. Mnie pokochała na zabój, ale bez wzajemności.

Depresja nie jest zwyczajnym wahaniem nastroju, zwyczajnym dołkiem trawjącym kilka dni. To nie jest błahostka, to nie jest zachowanie zależne w pełni od Ciebie ( w zasadzie w większości od Ciebie nie zależy). To jest coś poza kontrolą, chyba że potrafisz kontrolować kluczowe dla mózgu hormony...ale to właśnie one sterują Tobą. Ten pierwszy wpis, to tylko małe i nudne wprowadzenie do tematu, do problemu jakim jest depresja. Nikt zdrowy nie zdaje sobie sprawy z tego, że osoba chora na depresję przebywa w piekle własnego mózgu, a 90% jej zachowań warunkuje ta właśnie choroba. 



Wypatruj kolejnego wpisu. 
Naukowo na wstępie. Naukowo na wstępie. Reviewed by Unknown on 9:46:00 PM Rating: 5

Brak komentarzy:

ConstructiveMind. Obsługiwane przez usługę Blogger.